Spotkanie z konikiem

Pograłem na kurniku w gomoku. Najpierw z kimś na swoim poziomie, bitwa była wyrównana. W grze same schematy, tak że niektóre partie były kopiami samych siebie.

A potem zagrałem z MISTRZEM. Dostałem niemożebne baty, jak niemowlę. Gość był niesamowity, żaden mój schemat nie działał. Ale dwa razy z nim wygrałem :D chyba jakimś cudem. I raz sam się podłożył – postawił gdzieś z brzegu, może analizując sytuację stwierdził że nie ma szans i się poddał, chociaż nie widziałem czemu. ;) Chyba tak bo przy jednej z poprzednich wygranych też postawił z brzegu.
Wynik: 10:3 (wow, i tak nieźle) co dało mi trochę niezasłużenie wysoki rank.

Za to poznałem parę ciekawych schematów. Na przykład pattern konika szachowego. Gościu grając w ten sposób blokował wszystkie moje posunięcia, gasił wszelkie możliwości. W końcu oddałem inicjatywę czekając co z tym zrobi i rozłożył mnie łatwo. Okazało się siatka złożona z koników ma również świetne zastosowanie ofensywne.

0 Odpowiedzi to “Spotkanie z konikiem”



  1. Dodaj komentarz

Dodaj komentarz