Wojna psychologiczna

Postanowiłem wcielić w życie to czego się dowiedziałem.

Zacząłem robić „dziwne ruchy” i „zwykłych” graczy to zbija z tropu. Zastosowałem np. konika albo stawianie gdzieś w odległości. Ludzie grają schematycznie, a gdy widzą jakiś ruch, który wykracza poza ich schemat – zaczynają się zastanawiać i wtedy myślą, myślą, myślą… I nagle sami zaczynają grać dziwnie i nierozsądnie – np. spodziewając się nieznanego podstępu wpadają w przesadną defensywę.

Jest to zabawne, ale płynie też stąd kolejny wniosek – ważny jest element psychologiczny. Zrobienie czegoś z zaskoczenia może zupełnie wybić przeciwnika z rytmu.

0 Odpowiedzi to “Wojna psychologiczna”



  1. Dodaj komentarz

Dodaj komentarz